Dachy zielone w Szwajcarii i Niemczech

Choć w Polsce dopiero od niedawna dostrzega się zalety zazieleniania dachów, w krajach takich jak Szwajcaria czy Niemcy rozwiązanie to ma wieloletnią tradycję.

Początki nowoczesnej technologii dachów zielonych miały w Niemczech i Szwajcarii. Pod koniec lat 70. XX wieku Niemcy i Szwajcarzy opracowali nowoczesną formę zazieleniania dachu, która może być stosowana na wielu obiektach ze względu na niskie wymagania dotyczące roślinności i konstrukcji budynków. Rozwój tej technologii napędzała przede wszystkim potrzeba zredukowania negatywnych skutków dla środowiska wynikających z coraz większego zużycia powierzchni na tereny osadnicze i przemysłowe. Mowa tu o “ekstensywnym zazielenianiu” powierzchni dachów. 

Z racji najdłuższej historii stosowania tej technologii, Szwajcaria i Niemcy pozostają europejskimi liderami w tym zakresie. Jak szacują eksperci, tylko w Niemczech przybywa rocznie ok. 8 mln mkw zielonych dachów. W szwajcarskich miastach w 2015 r. zazieleniona była około ⅓ dachów płaskich. W obu tych krajach od lat wprowadzane są przepisy nakładające na inwestorów obowiązek zazieleniania dachów lub zachęty, by decydowali się oni na takie rozwiązanie. Częściowo dachy zielone zostały już uwzględnione jako obowiązkowe w prawie budowlanym. Niektóre gminy oferują również konsultacje i dotacje.

Ogólnie udział dachów zielonych wzrósł w ostatnich dziesięcioleciach. W Bazylei przykładowo zazielenionych jest ok. 33 proc. dachów (2 tys. dachów). W innych miastach Szwajcarii udział zielonych dachów płaskich szacuje się na 30 do 40 procent.

W przepisach budowlanych i zagospodarowania przestrzennego miasta Zurychu od 1991 r. ustanowiono, że nieużytkowe dachy płaskie muszą być zazielenione. Ale to tylko wtedy, gdy właściciele nieruchomości mogą operacyjnie, technicznie i ekonomicznie zasadzić dach. Od 2015 r. stwierdzono, że musi być „cenny ekologicznie”.

Inne szwajcarskie miasta mają nieco bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące zazieleniania dachów. Należy do nich np. Bazylea, podyktowane prawo budowlane z 1999 r.: „Niewykorzystane płaskie dachy są na pokrycie warstwą roślinności.” Przepisy nie określają minimalnej wielkości takiego dachu. Według szacunków władz Bazylei co najmniej 30 proc. płaskich dachów jest zielonych. Większość dachów, które powstały przed 2000 r., nie została zazieleniona, jednak ich właściciele będą musieli spełnić ten obowiązek przy okazji remontu. 

Berno natomiast zakłada wyjątki. Dach płaski nie musi być zielony, jeśli jest wykorzystywany jako taras lub świetlik. Przepis ten istnieje od 2006 r. – bez względu na to, jak duży jest dach. Władze berneńskie szacują, że ponad 30 proc. płaskich dachów jest zielonych. Dla dachów, które powstały przed 2006 r. istnieje późniejszy obowiązek zazieleniania tylko wtedy, gdy trwa remont i wymaga on pozwolenia na budowę. 

 W Lucernie pozwala się tylko na wyjątki, gdy płaskie dachy są wykorzystywane jako tarasach lub świetlików. Obowiązek ten wszedł w życie w 2013 r. i stanowi zaostrzenie starych przepisów z 1994 r. A w Lucernie właściciele budynków i inwestorzy muszą zazielenić dach o powierzchni minimum 25 mkw, w St. Gallen ten próg wynosi 100 mkw. 

W Niemczech w 2015 r. co najmniej 48 miast zapewniało wsparcie finansowe na tworzenie dachów zielonych. Około 35 proc. wszystkich miast wprowadziło przepisy o dachach zielonych. W 2015 r. w tym kraju było 86 mln mkw dachów zielonych, co stanowiło 14 proc. całkowitej powierzchni dachów w tym kraju. 

Od 1998 r. Niemieckie prawo budowlane z § 9 (1) nr 25a (niemiecki federalny kodeks budowlany) daje wyraźną możliwość ustanowienia wymogów dla dachów zielonych, które są powszechnie stosowane w Niemczech.